Jak urządzenia cyfrowe wpływają na układ nerwowy dziecka?
Mózg dziecka stale się rozwija. Praktycznie do około 23. roku życia jest w ciągłym “remoncie” — poszczególne jego części rozwijają się w swoim czasie. Kora mózgowa dziecka w wieku przedszkolnym jest na początkowym etapie rozwoju. Co za tym idzie funkcje rozróżniania świata rzeczywistego od wirtualnego, decyzyjność czy obiektywna ocena sytuacji, są u dzieci nierozwinięte lub bardzo słabe.
To stanowi jedynie uzasadnienie, dlaczego nie można całkowicie liczyć na odpowiedzialność, rozsądek czy obiektywną ocenę u dzieci. Bazując na teorii rozwoju kory mózgowej możemy założyć, że dziecko nie odłoży samo z siebie tabletu czy nie rozpozna strzelaniny w grze jako czegoś nierealnego czy niebezpiecznego.
Urządzenia cyfrowe a pobudzenie
Pojawiają się badania sugerujące, że ciągłe bombardowanie młodych obrazami sprawia, że oni sami mają ciągłą potrzebę odbierania nowych bodźców. Doprowadza to do stanu, gdzie dziecku trudno jest usiedzieć w miejscu w ciszy. Bez wykonywania żadnych czynności. Rodzice często mylą to z ADHD. Podczas gdy, jest to nierzadko efekt nadużywania urządzeń cyfrowych.
Urządzenia cyfrowe a regulacja emocji
Istotne jest też radzenie sobie z emocjami. Zdolność dzieci do poruszania palcem po ekranie i uzyskiwanie w ten sposób adekwatnych do oczekiwań efektów, uczy dzieci dostawania „tego, czego chcą, w krótkim czasie”. W psychologii mówi się o zjawisku natychmiastowej gratyfikacji. W praktyce może objawiać się to tym, że dziecko staje się niecierpliwe. Ciężko mu przetworzyć scenariusz, w którym nie dostaje tego czego oczekiwało (przecież ruch palcem na tablecie, zawsze łączy się z oczekiwanym rezultatem). Warto wspomnieć również o zjawisku powstawania nieprawidłowych sposobów reagowania na różnorodne stresory. Ma to miejsce wtedy, kiedy dzieci w pierwszych latach życia nie dostają wsparcia w radzeniu sobie z intensywnymi uczuciami i przeżyciami. Przykładowo zostają bez obecności rodziców podczas doświadczania obciążającej psychicznie sceny na ekranie (np. w grze komputerowej czy internetowym filmiku). Badania również pokazują, że pochłonięcie grami komputerowymi/internetowymi potrafi być sposobem regulacji emocjonalnej, w której dzieci wypierają lub unikają negatywnych emocji poprzez uczestnictwo w świecie wirtualnym.
Urządzenia cyfrowe, a zdolność kreatywnego myślenia
Wychowując dzieci, z reguły zależy nam, aby posiadały one zdolność do samodzielnego myślenia i potrafiły bronić swoich przekonań. Czytamy bajki, opowiadamy historie, kupujemy interaktywne zabawki, a to wszystko po to aby wzmacniać ich wyobraźnię, kreatywność i twórczość. Wyobraźnia często kojarzy nam się jedynie z bajkowym i dziecięcym światem, podczas gdy w ujęciu naukowym jest rozumiana jako reprodukcyjna aktywność umysłu czyli pamięć oraz myślenie. Podsumowując, procesy poznawcze stanowią ważny fundament funkcjonowania społecznego naszego dziecka. Gwarantują mu nie tylko niezależność, ale również szansę ciągłego rozwoju umysłowego i samorealizacji na wielu płaszczyznach życia. W obecnych czasach możemy nieświadomie przyczynić się do osłabienia wyżej opisanych zdolności u dzieci. W jaki sposób?
Badania pokazują, że długość czasu wolnego, które dziecko wykorzystuje na korzystanie z urządzeń ekranowych, koreluje ujemnie z myśleniem twórczym oraz jego poszczególnymi wymiarami. Oznacza to, że korzystanie z urządzeń ekranowych przyczynia się do osłabienia wyobraźni, myślenia twórczego, czy utrzymywania własnego kierunku myślenia. Można nawet zauważyć, że współczesną młodzież ocenia się często jako niezdecydowaną. Nie wiedzącą czego chce, nieszczęśliwą. W dużej mierze może być to właśnie spowodowane osłabieniem procesów poznawczych, które normalnie zapobiegają byciu odtwórczym, biernym i uległym sugestią otoczenia
Nie chodzi o odłożenie tabletu, a wszystko to, co zadzieje się potem!
Podsumowując korzystanie z urządzeń ekranowych może wzbogacać życie nasze i dzieci. Jednak mając na względzie wszelkie skutki uboczne, warto tworzyć pewne limity i ograniczenia w korzystaniu z nich. Co ważne, nie chodzi jedynie o odłożenie tabletu czy telefonu, a o sposób zrekompensowania umysłowi czasu, który był poświęcony na siedzenie przed ekranem. Dbanie o tak zwany balans. Inwestycja w zdolności poznawcze jest jak dobre ochraniacze na rolki. Chronią przed upadkiem i umożliwiają bezpieczną zabawę i niekończącą się rozrywkę. Można iść na spacer i szukać kształtów w chmurach, nazywać spotkane zwierzęta, zbudować domek z kart lub przygotować razem posiłek. Cokolwiek. Byle razem, bez ekranu i w przyjaznym twórczości klimacie.
Ps. Jeżeli potrzebujecie konkretnych rozwiązań w postaci gotowych propozycji gier i zabaw, dajcie znać, na pewno pomożemy!